czwartek, 16 marca 2017

Puchar Kontynentalny Zakopane 2017- relacja

Hej!
Jak po wczorajszym prologu? Kamil w końcu odpalił petardę i było widać, że skoki znowu dają mu tyle radości :) Jestem bardzo dumna z skoku Viktora Polaska i jego 15 miejsca, liczę, że dziś równie dobrze skoczy :D 
Dzisiaj przychodzę z moją pierwszą relacją, jak widzicie byłam na PK w Zakopanem.
Był to mój pierwszy wyjazd do stolicy polskich Tatr i powiem szczerze, że jestem zawiedziona ;/
Tak jak już nie raz słyszałam od osób, które były m.in na PŚ tutaj dostęp do skoczków jest niemal niemożliwy, co na wstępnie mnie nieco zniechęciło, jednak planuję wyjazd na Puchar Świata, bo jest zapewne nieco inaczej + wielu moich znajomych może tylko tutaj przyjechać.

Przejdźmy jednak do samego wyjazdu: 
Sobota, 11.03.17: 
Jako, że mieszkam blisko 200 km od Zakopanego, wstałam o 2.00, a autobus miałam o 4.00.
Dotarłam na miejsce o 7.30 i powiem wam, że Krupówki o tej godzinie wyglądają interesująco ;)
Poszłam tylko odłożyć bagaże i zjeść szybkie śniadanie, a na skoczni pojawiłam się o 10.00, bo właśnie rozpoczynał się trening. Niestety organizatorzy nie popisali się, bo impreza jak to już w tym sezonie nie raz bywało nie została zgłoszona jako masowa ( na teren skoczni mogło wejść 1000 osób), na szczęście aż tylu fanów nie pojawiło się. 
Serie treningowe przebiegały sprawnie, a podczas jednej z nich usłyszałam rozmowę pewnego małżeństwa i nieźle się uśmiałam :D 
A wyglądała ona mniej więcej tak:
Pan: - Ej popatrz Małysz tam idzie!
Pani: - Może do nas podejdzie.
Pan:- No może.
Pani:- A może tu gdzieś też jest STOCH?
I w tym momencie nie wytrzymałam, skąd ci ludzie się biorą? :D
Podeszło również do mnie kilka pań z Norwegii i pytały się czy to jest PŚ ;)
Także orientacja niektórych osób w temacie jest wspaniała, ale cóż ze seznowcami nic nie zrobimy.
1 seria konkursowa była zaplanowana a 12.30, więc czekało mnie 1.5 h czekania, które zleciało mi na chodzeniu po terenie skoczni.
Niestety w trakcie trwania zawodów pojawił się wiatr, przez który zawodnicy byli często zdejmowani z belki startowej. 
Mimo problemów konkurs był sprawiedliwy i zakończył się ok 14.

Oto wyniki:
1. Clemens Aigner 255.9 pkt
2. Constantin Schmid 234 pkt
3. Max Steiner 230 pkt
4. Daniel Huber 229.4 pkt
5. Felix Hoffmann 227.8
6. Cene Prevc 220.6 pkt 
...
8. Jakub Wolny 212.7 pkt
9. Aleksander Zniszczoł 210.6 pkt
23. Paweł Wąsek 186 pkt
25. Staszek Biela 180.8 pkt
31. Krzysztof Biegun 
38. Krzysztof Miętus
42. Tomasz Pilch
48. Bartłomiej Kłusek
49. Bartosz Cyż
DSQ:
Janne Korhonen, AJ Brown, i Filip Sakala za przedwczesny start co było dla mnie bardzo dziwną sytuacją...

Tak prezentowało się podium:

Niektórzy fani bywają szaleni :D


Niedziela, 12.03.17:
Wstałam o 7.30 co nie było łatwe po powrocie do domu o 3.30 ;)
Pierwsza seria treningowa rozpoczęła się o 9.30, a konkurs o jeśli mnie pamięć nie myli o 10.30.
Podczas jego trwania rozpoczęły się intensywne opady śniegu, jednak organizatorzy bez problemów sobie z nimi poradzili.
Podczas 2 serii konkursu udałam się pierwszy raz na górną trybunę i po raz kolejny pokonałam lęk wysokości ;D 
Udało mi się porobić kilka zdjęć, z których jestem bardzo zadowolona, widok oraz " ta bliskość" ze skoczkiem w locie są niesamowite :) 
Na koniec konkursu udałam się na dół skoczni i wyczekiwałam końca zawodów.
Moja mama podczas gdy robiłam zdjęcia poprosiła żonę Jana Matury o akredytację Fis Family, abym mogła zdobyć autograf Daniela Hubera i udało mi się :)
Był jak zwykle bardzo miły, choć prawie zabił mnie nartami :D 
Jeśli ktoś jeszcze nie czytał notki mu poświęconej to zapraszam: 
Zdobycie tego podpisu było jednym z moich celów na te zawody.
Akredytacja ta pomogła mi również w zrobieniu wielu zdjęć :)
Niektóre loty był naprawdę wspaniałe jak np. 133.5 m Maxa Steinera, 135 m Constantina Schmida i 133 m Clemensa Aignera, który jest teraz w fenomenalnej formie. 
Konkurs zakończył się po godz. 11, a oto wyniki:
1. Clemens Aigner 243.8 pkt
2. Max Steiner 243.6 pkt
3. Constantin Schmid 240.3 pkt
4. Felix Hoffmann 227.9 pkt
5. Roman Trofimov 223.8 pkt
6. Cene Prevc 223.7 pkt
...
.10. Jakub Wolny 199.8 pkt
11. Paweł Wąsek 199.6 pkt
19. Staszek Biela 191.4 pkt
22. Aleksander Zniszczoł 190 pkt
34. K. Biegun
35. P. Kantyka
43. K. Leja
45. D. Jarząbek
50. T. Pilch
57. B. Cyż
DSQ:
Sondre Rigen 
Cieszy mnie powołanie zawodników spoza kadr PZN, Staszek jest dobrym przykładem na to, że można bez wsparcia Tajnera sobie radzić i skakać lepiej od członków kadry B.
Bardzo podobały mi się skoki Pawła Wąska, jest to aktualnie nasz najlepszy junior.
Liczę, że po tym sezonie nastąpią zmiany w sztabie szkoleniowym, bo to co zrobił, a w sumie czego nie zrobił z kardą B Mateja to jest katastrofa. Wiecie, nie że ja biorę te wnioski z niczego, ale żeby na domowej skoczni skakać gorzej do m.in Koreańczyka czy nawet Estończyka Maltseva, który w treningach osiągał aż 134 m, ( nie ma nawet 17- stu lat) jest  tragedią...
Mimo wszystko pogoda w miarę dopisała, skoki były dalekie, chociaż Wisła będzie dla mnie zawsze najważniejszym miejscem ;)

Oto zdjęcia, które wykonałam z górnej trybuny oraz dołu skoczni:






Widok był niesamowity :) 

Krótka rozmowa ze Clemensem, który został nazwany żartobliwie królem Wielkiej Krokwi w Pucharze Kontynentalnym :D 





A tak prezentuje się akredytacja ;) 

Zakopane opuściłam w poniedziałek o 12 w dość dobrym humorze, cieszę się, że pojechałam na kolejne zawody w kończącym się już sezonie i zwiedziłam następną skocznię.
Jestem ciekawa kiedy kolejny przetarg na jej przebudowę będzie zatwierdzony i jak po nim będzie wyglądała Krokiew.
Nie podoba mi się aktualny trend do upodobniania do siebie wszystkich skoczni, bardzo lubię na przykład tę w Lahti, bo jest niewielka, a nie jak większość HS 140. Tak samo brakuje mi skoczni normalnych w kalendarzu PŚ, bo skoro są na MŚ i IO, to dlaczego nie skacze się na nich? 
Mam nadzieję, że Walter Hofer jednak sprawę Szczyrku jeszcze przemyśli ;) 
Bo bilety byłyby pewnie wszystkie wyprzedane :)

Dziękuję za przeczytanie dzisiejszego posta, liczę na odzew w komentarzach, bo nie powiem napracowałam się ;) Mam nadzieję, że moja relacja się wam spodobała, bo jednak skoki to całe moje życie i wyjazdów na zawody mam wiele w planach,a chcę żeby coś więcej działo się na tym blogu :) 
Miejmy nadzieję, że Kamil pokaże na co go stać i odzyska fotel lidera.
Wypchanych i do następnego razu! :D 
















18 komentarzy:

  1. Gratuluje! na takich zawodach to chyba można łatwo zdobyć autografy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie w Zakopanem trudno.. W Wiśle bez najmniejszego problemu na LPK można było podchodzić do skoczków, nie było ochrony, te 2 miejsca całkiem się od siebie różnią ;)

      Usuń
  2. Genialna relacja, naprawdę! :) Zazdroszczę, że mogłaś tam być :)
    Zapraszam do mnie na nowy post:
    http://ski-jumping-my-life.blogspot.com/2017/03/ursa-bogataj.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna relacja! Jak zwykle bardzo ciekawa. :) Szkoda, że jesteś zawiedziona, na PŚ wygląda to zupełnie inaczej. Oczywiście też bardzo trudno o autograf, ale atmosfera pasująca tam wszystko wynagradza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Dlatego planuję wyjazd na PŚ, bo zapewne jest całkiem inaczej :)

      Usuń
  4. Wspaniała relacja, tak przyjemnie mi się czytało - jakbym sama tam była! Co do dyskwalifikacji, też uważam, że bardzo dziwna sprawa. Śledziłam wyniki na stronie FIS-u i też mnie to zaciekawiło. Szkoda, że w Zakopanem tak to wygląda. :/ Ale mimo to cieszę się, że jesteś zadowolona z wyjazdu! Zapraszam do mnie, na odrobinkę inny post :) http://morethanskijumping.blogspot.com/2017/03/31-andreas-alamommo-plastron-wywiad.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć było tak,że paliło się czerwone światło,a on skoczył, bo myślał,że trener mu kazał, strasznie dziwne.. Dzięki za opinię, cieszę się, że podobało Ci się :) Chętnie zajrzę jak zawsze!

      Usuń
  5. Gratuluję, świetna relacja
    http://cavronautographs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, fajna relacja! :D Nie udało mi się być (to chyba pierwsze krajowe zawody od lata, które opuściłam :o ) to chociaż mogę się przenieść na chwilę do Zako dzięki relacjom ;)
    Pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podoba się :D Ja pierwszy raz w Zako choć bardzo chciałam być wcześniej na FC i PŚ, teraz planuję być na każdych zawodach, bo to mega wciąga :)

      Usuń
  7. Hejka ! ♥
    Szczerze mówiąc jeszcze nigdy nie byłam na zawodach skoków w Zakopanym.. Mam nadzieję, że kiedyś w końcu uda mi się to. Cudowne zdjęcia robisz i super relacja !! :*
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, wiele im brakuje do cudowności, ciągle się uczę ;) Cieszę się, że spodobała się :D

      Usuń
  8. I ja tam byłam. Na zdjęciu z superfanka (mega denerwująca - przez 2 dni słuchałam jacy to polacy są bee i olewają kibiców a Marcus E. I Michael H. Tacy wspaniali) widać kawałek mojego buta:P co do zbierania autografów - w tamtym roku ochrona tez chodziła i przeganiała ale mogliśmy być przy barierkach kolo skoczkow. Mimo wszystko w jeden dzień zebrałam bez wysiłku 20 podpisow, tylko 2 których zawołałam nie podeszło. W niedziele nie brałam po padał śnieg i szkoda, żeby się zniszczyl zeszyt.

    Fajnie czytać relacje okiem innej osoby. Muszę się wybrać na lpk do widły jeśli znowu bedzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być barierkach kolo domków skoczkow*

      Usuń
    2. Ja jakoś totalnie nie miałam siły na zbieranie grafów, było mi mega zimno i ogólnie jakoś nie czułam atmosfery...
      Nie mogę się jednak doczekać lata :D

      Usuń